2010.09.23// D. Pęgiel
Brytyjskie media donoszą, iż tamtejszy wywiad eksperymentował z ludzką spermą, której próbował używać jak niewidzialnego atramentu do pisania ściśle tajnych listów.
Eksperymenty z ludzką sperma miały być prowadzone podczas I wojny światowej - taką informację znaleziono w dzienniku jednego z wysokich rangą brytyjskich agentów MI6. Wywiad sprawdzał wówczas skuteczność wytwarzania tzw. atramentu sympatycznego z ludzkich płynów ustrojowych.
James Bond...
...fikcyjny agent...
...MI6
Okazało się, że wiadomości pisane ludzkim nasienie przechodzą stosowane wtenczas testy typowych metod wykrywania ukrytych treści w listach. Dodatkowym plusem spermy była jej łatwa dostępność. Na niekorzyść przemawiał brzydki zapach, na który skarżyli się odbiorcy meldunków.