2014.12.05// J. Kruczek
Remi Gaillard powraca w nowym klipie. Francuski prankster wykorzystał w najnowszym swoim filmie stary pomysł, ale postawił na grubszy gabaryt w doborze ofiary. I tak Remi znów udaje srającego ptaka.
Prankster zdecydował się przebrać za wielką sowę grasującą nocą. I tak żartowniś staną na wiadukcie nad drogą i czekał na odpowiednią ofiarę z wiadrem pełnym sztucznej ptasiej kupy. Nie znamy składu substancji, ale mamy nadzieję, że Remi nie wybrał opcji odwzorowującej rzeczywistość. Tak czy inaczej ofiarą dowcipu padł radiowóz.
Remi Gaillard...
...przebrany za sowę...
...sra na radiowóz
Remi spuścił pokaźną ilość sztucznej kupy wprost na przejeżdżający radiowóz. Pomysł stary, ale i tak pozwala się pośmiać i to dość solidnie. Tym razem jednak Remi nie zdołał uciec. Policjanci po wyjściu z auta krzyczeli do jajcarza, że go dorwą i jak widać na filmie to się udało.