2012.07.03// P. Rączka
Do niecodziennej tragedii doszło w zalanej grocie niedaleko Neapolu. Przewodnik grupy nurków liczącej osiem osób pomylił korytarze i wpłynął w ślepy zaułek, gdzie część z ludzi wpadła w panikę, co sprawiło, że woda w moment stała się mętna. Połowie udało się wydostać, pozostali utonęli. Grupa wybrała się na zwiedzanie podwodnej "Krwawej Groty" w pobliżu Marina di Camerota. Policja poinformowała, że wszyscy byli odpowiednio przygotowani do nurkowania, a przewodnik miał doświadczenie.
- Nagle znaleźliśmy się w ślepym tunelu. Zaczęła się panika, która od najmniej doświadczonych rozprzestrzeniła się na całą grupę. Kiedy zobaczyłem nerwowe ruchy przewodnika wiedziałem, że jest źle - powiedział włoskim gazetom Marco Sebastiani, jeden z czterech nurków, którzy przeżyli.
Gwałtowne ruchy sprawiły, że z dna podniósł się muł i piasek co sprawiło, że widoczność została w moment ograniczona niemal do zera.
- W pewnym momencie udało mi się znaleźć wyjście. Pociągnąłem za sobą tyle osób ile zdołałem i popłynęliśmy w kierunku światła.Gdy już znaleźliśmy się na powierzchni, zorientowałem się, że czwórki z nas brakuje - powiedział Sebastiani.