2013.10.17// J. Kruczek
Erich Priebke był niemieckim oficerem, który w czasie II Wojny Światowej przyczynił się do mordu włoskich cywili. Za tą zbrodnię został ukarany dożywociem i w miniony piątek zmarł w wieku 100 lat. Od tego czasu zaczął się dramat związany ze zwłokami zbrodniarza.
Początkowo zwłoki miały zostać pochowane w Albano pod Rzymem, ale ceremonia pogrzebowa została przerwana przez zamieszki wywołane pogrzebem. Wojsko musiało zabrać zwłoki na lotnisko wojskowe w Rzymie skąd mają one zostać przetransportowane w miejsce pochówku. Nie wiadomo jednak, gdzie on będzie miał miejsce.
Na pochówek nie zgodziły się władze Rzymu, gdzie Erich Priebke dokonał w 1944 roku masakry 335 osób. Na pogrzeb nie zgadza się również Kościół Katolicki. O przyjęciu zwłok nie chcą też słyszeć władze Henningsdorf, czyli rodzinnego miasta zbrodniarza. Część niemieckiej prasy jest zdania, że obowiązek pochowania zbrodniarza spoczywa na władzach Niemieckich. Erich Priebke powinien spocząć w Niemczech, a jego pogrzeb i nagrobek powinny być lekcją i przestrogą dla ludzi. Prawdopodobnie po ostatnich zamieszkach we Włoszech miejsce pochówku nie zostanie ujawnione.