2010.11.07// M. Kusiakiewicz
Edward Horsford to fotograf, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych. Jedną z nich jest wykonanie fotografii pękającego balonu wypełnionego wodą w chwili, kiedy woda wydostaje się na zewnątrz.
Wydawać by się mogło, że przy dzisiejszej technice wykonanie takiego zdjęcia nie powinno stanowić większych trudności. Niestety, takie myślenie jest błędnę.
Wodna kula
Edward Horsford sam trzyma balon i sam wykonuje zdjęcie. Spytacie jak to jest możliwe? Bez specjalnego sprzętu jest to niemożliwe. Oczywiście takiego sprzętu nie sprzedaje się w sklepie.
Fotograf sam stworzył urządzenie, które aktywuje lampę błyskową w chwili "usłyszenia" dźwięku wybuchającego balonu.
Dlaczego tak bardzo zależało mu na lampie błyskowej? Edward twierdzi, że to nie prędkość migawki stanowi dla niego wyzwanie, ale wyzwolenie błysku w odpowiednim momencie.