2012.01.29// D. Pęgiel
Policja poszukuje osoby, która wywołała fałszywy alarm bombowy w szpitalu we Wrocławiu. W nocy z soboty na niedzielę ewakuowano ponad 300 pacjentów. W czasie akcji zmarła jedna osoba - czytamy na portalu Onet.pl, który powołuje się na Polską Agencję Prasową.
Sprawcy fałszywego alarmu bombowego może grozić do 12 lat więzienia za narażenie innych na utratę życia czy zdrowia. Z informacji przekazanych dzisiaj przez dyrektor Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu (WSS) profesora Wojciech Witkiewicz wynika, że pacjenci sukcesywnie wracają do placówki z innych szpitali, gdzie zostali przewiezienie w czasie ewakuacji.
Pacjent zmarł w czasie ewakuacji wrocławskiego szpitala
Witkiewicz oznajmił, że ewakuacja przebiegła bardzo sprawnie. Chorych wywożono autobusami, karetkami, a niektórzy z nich trafili do domów. Lekarz w rozmowie z Polskim Radiem przyznał również, iż podczas ewakuacji zmarł jeden z pacjentów, który był bardzo chory.