2011.04.10// D. Pęgiel
Spis powszechny w indyjskim państwie przyniósł alarmujące informacje. Stosunek liczby dziewczynek do chłopców jest na najniższym poziomie od ponad 60 lat. Średnio na świecie odnotowuje się 1050 urodzin dziewczynek na 1000 chłopców. Tymczasem w Indiach ten stosunek to 914:1000 (dane odnoszą się do dzieci w wieku sześciu lat). Wszystko wskazuje na to, że liczba dzieci płci żeńskiej nadal będzie spadać.
W Indiach zabraknie kobiet?
Mimo iż w ciągu ostatniej dekady Indie zaliczyły w miarę stały wzrost ekonomiczny, noworodki płci żeńskiej ciągle są uznawane za zbyt wielkie obciążenie dla rodziny. Chłopak oprócz tego, że w przyszłości będzie pełnił funkcję rodziny i będzie w stanie wykarmić starych rodziców, ma szanse na zrobienie kariery zawodowej. Z kolei dziewczyna, by dobrze wyjść za mąż musi otrzymać od rodziców znaczny posag, a jeśli nie wyjdzie za mąż najprawdopodobniej i ją trzeba będzie utrzymywać - ma znacznie mniejsze szanse na jakiekolwiek powodzenie w pracy.
Z powodu takich perspektyw mnożą się nielegalne aborcje dziewczynek. Z informacji przedstawionych przez medyczne pismo "The Lancet" wynika, że rocznie w Indiach dokonuje się około 500 tys. aborcji żeńskich płodów. Przy czym uduszenia, otrucia, utopienia czy porzucenia dzieci nie są tam czymś niezwykłym. Komentatorzy zaznaczają, iż śmiertelna dyskryminacja dziewczynek nie bierze się tylko z nędzy. Także zamożni Hindusi uważają, że mają prawo wybrać, jakiej płci dziecko chcą urodzić.