2014.03.06// W. Vitkacy
Od wieków na świecie mówi się o tajemnicach, które do dnia dzisiejszego nie znalazły swojego rozwiązania, bądź tez nie zostały odkryte. Jedną z takich tajemnic jest ta, należąca do pradawnego zakonu templariuszy. Ich wielkie bogactwa, do dziś nie zostały odnalezione i nadal stanowią zagadkę dla najlepszych archeologów. Kim byli tajemniczy członkowie zakonu? Skąd wzięły się ich bogactwa i dlaczego nadal nie zostały odnalezione?
Zakon templariuszy został założony na początku XII wieku. Ich nazwa pochodzi od łacińskiego słowa świątynia, czyli templum. Początkowa jego funkcja pełniła zupełnie inną rolę – byli strażnikami pielgrzymów, którzy licznie przybywali wówczas na ziemie Jerozolimy. Charakteryzowały ich białe habity z czerwonym krzyżem na środku, nazywali siebie nawzajem rycerzami Chrystusa.
Ich wielkie bogactwa, które tak bardzo spędzają sen z powiek najlepszym badaczom historycznym i archeologom, są pieniędzmi należącymi do krzyżowców (krucjaty, które po upadku Jerozolimy podróżowały do obecnego Izraelu). Krzyżowcy powierzali zatem swoje wielkie bogactwa templariuszom aby ci je chronili. Co więcej nie tylko krzyżowcy zdecydowali się na ten czyn, byli to również królowie oraz głowy kościoła katolickiego. Jednak jednym z największych skarbów jaki prawdopodobnie ukrywali był Święty Graal – najcenniejszy artefakt chrześcijan, którego nigdy nie odnaleziono.
Niestety jednak następuje upadek potęgi templariuszy w 1307r., kiedy to król Francji Filip IV Piękny oskarża ich o praktyki antychrześcijańskie. Dochodzi do masowych aresztowań i przejęcia całego majątku. To jednak nie wszystko. Filip IV Piękny nastawia przeciwko templariuszom władców europejskich oraz papieża Klemensa V, który postanawia zakończyć ich działalność. Wobec tego ostatni Mistrz Zakonu - Jacques de Molay, chcąc oczyścić z zarzutów siebie oraz członków zakonu, przekazuje papieżowi Klemensowi sporą łapówkę. Pomogło, ale na krótko. Mistrz Zakonu ginie śmiercią tragiczną, spalony na stosie w 1314r. Tuż po tym tragicznym wydarzeniu, kiedy król Francji chciał dostać się do skarbca templariuszy odkrył, że cały ich majątek zniknął. Nikt nie ma do dziś pojęcia gdzie może się znajdować. Tajemnicę tą prawdopodobnie zabrał do grobu Jacques de Molay.
Co ciekawe, w 2001r. władze Watykanu odnalazły bardzo interesujący dokument uznany za zaginiony – Pergamin z Chinon, zawierający zapis przesłuchania najważniejszych członków zakonu templariuszy z 1308r. Zapiski na nim świadczyły o tym, że templariusze zostali uznani za niewinnych, aczkolwiek nie cofnięto decyzji o rozwiązaniu zakonu, oraz nie nakazano królowi Filipowi zwrócenia wszelkich dóbr zajętych przez niego.
Jacques de Molay
Pergamin z Chinon
Filip IV Piękny
Uważa się również, że to właśnie templariusze stworzyli ideologię wolnomularską. Prawdopodobnie to oni zostali założycielami organizacji wolnomularzy i uważano ich za ludzi, którzy przykładają dużą wagę do kształcenia się z wiedzy tajemnej. Zasiadali w lożach masońskich i obradowali o losach świata.
Przeczytaj także: Loże masońskie i ich tajemnicze historie »Co więcej – nawet do dziś, niektóre organizacje wolnomularskie uważają się za spadkobierców templariuszy.
Klemens V
Można by pomyśleć, że zakon templariuszy składał się z ludzi naprawdę niezwykłych. Panowało wśród nich surowe prawo, które nie pozwalało im na życie typowego wówczas człowieka. Nie mogli nadużywać alkoholu, prowadzić hulaszczego trybu życia, cenili celibat, musieli brać udział w nabożeństwach oraz żyć w ubóstwie. Ten niezwykły zakon uważany jest wręcz za potęgę. Niczym za dotknięciem magicznej różdżki, zwyczajni ludzie stają się nagle posiadaczami niebywałej wiedzy i wszelkich bogactw świata i do dnia dzisiejszego intrygują poszukiwaczy skarbów oraz wielu uczonych, którzy z zapałem starają się zrozumieć ich tajemnicę.