2011.10.16// D. Pęgiel
Policja w Zimbabwe zatrzymała trzy kobiety, które podejrzewa się o dokonanie serii gwałtów na mężczyznach. Podczas śledztwa aresztowane zeznały, że są wyjątkowo zapracowanymi prostytutkami i dlatego nie miały czasu na usunięcie ze swojego auta 31 prezerwatyw z nasieniem. Stały się one dowodem w sprawie – poinformował portal Onet.pl, powołując się na serwis Newzimbabwe.com.
Rosemary Chakwizira (24 lata), Sophie Nhokwara (26 lat) i Netsai Nhokwara (24 lata) zostały zatrzymane po dwóch latach śledztwa. Policja twierdzi, że kobiety zabierały do swojego samochodu autostopowiczów, po czym gwałciły ich. Funkcjonariusze podejrzewają, że gwałcicielki utrzymywały się ze sprzedaży spermy.
Przestępczynie najpierw poiły mężczyzn specjalnym drinkiem, który sprawiał, że ofiary stawały się bezbronne. Następnie wywoziły je w ustronne miejsce i groziły śmiercią, jeśli porwani nie chcieli odbyć stosunku seksualnego z jedną z nich.
Zdaniem profesora socjologii Watcha Ruparangandy za gwałtami stali wysoko postawieni biznesmeni, którzy zarabiają na naiwności ludzi wierzących, że sperma może przynieść szczęście. Według gazety "The Daily News" w regionie, w którym działały kobiety, za jedną prezerwatywę wypełnioną nasieniem można dostać nawet 400 dolarów